Wpadnij tu do mnie koniecznie :)

piątek, 17 stycznia 2014

Komu, komu... porządki c.d.

Jak ja nie lubię, kiedy napisanego już posta, jakimś przypadkowym omsknieniem palca na klawiaturze wysyłam w kosmos nie zapisawszy. I tym sposobem mam białą kartę i muszę pisać od nowa, grrrr....!!!
Zaklinam rzeczywistość i wierzę, że kedy już posprzątam serwetki i papiery na biurku i inne graty wokół wena sama do mnie pryjdzie, bo na razie ni widu, ni słychu ;)
Więc na stół wystawiam świeczniki, które bardzo ładnie rozprowadzają światło, dzięki lampionom z efektem mercury. (trochę są fabryczne, dosatałam je od koleżanki z Holandii, i całe szczęście przypomniałam sobie, że je mam :)
Trochę jestem pochłonięta masą nowych innych dla mnie rzeczy, a przede wszystkim - nauką! Uczeniem się do egzaminów, zdawaniem i znów nauką i doskonaleniem wielu pasji. Mam nadzieję w połowie roku zrobić prawo jazdy, więc proszę trzymać kciuki - ale nie składam postanowienia, bo z tych zazwyczaj niewiele wychodzi.
Chciałabym założyć też zakładki na blogu, tak, by móc pomieścić inne moje pasje ale nie wiem za bardzo, jak się do tego zabrać -  może ktoś z Was mi podpowie?
Wyciągam więc drobiazgi na stół. :) Pozdrawiam, witam nowe obserwatorki :)








W jednym z poprzednich postów wpominałam, że przy okazji trwających w grudniu targów rękodzieła BuzzArt miałam okazje poprowadzić warsztaty recyklingowe dla dzieci, oraz warsztaty dekupażowe dla kobiet. Oto efekty naszego krótkiego bądź co bądź spotkania, ale myślę, że efekty bardzo ciekawe :) co prawda nie mam zdjęć wszystkich prac - jeśli drogie panie uczestniczki czasem tu zaglądacie, a nie ma wśród tych zdjęć Waszego serduszka, podeślijcie mi wasze zdjęcie :)Dziękuję moim dwóm bardzo kreatywnym grupom :)


wtorek, 14 stycznia 2014

Rozbieranie choinki i wymiatanie z kątów

Witam Was w Nowym Roku! Mam nadzieję, że Wam i mnie przyniesie on mnóstwo pomysłów, jeszcze więcej ich realizacji i wiele radości :)
Zanim zastanie mnie połowa miesiąca chyba czas się zebrać w sobie i ogarnąć rozrzucone tu i tam fotki, i bombki popakować w pudełka zanim mi się choinka kompletnie posypie.
W poście dzisiejszym mw. to co wisiało na choince nie tylko mojej, a co z braku czasu w przedświątecznej gonitwie nie znalazło się wcześniej na blogu.
Tyle tekstu, reszta - zdjęcia.