Czasu sporo, to i post kolejny, gorrąco w tym lipcu, niech się dzieje. Tutaj prac kilka które zrobiłam siedząc w głuszy bez mediów. Jeśli pogoda - dzieciaki w basenie lub w lesie - a ja przed domem lub w środku -jeśli zbyt gorąco. Ja i moja magiczna skrzynka ;) Zabrałam taki spory przeprowadzkowy karton a w nim to co konieczne do dekupażu. Pełnia szczęścia :) Kilka wintagowych prac tam powstało, wykańczałam też kapelusze z poprzedniego posta i kilka jeszcze drobnic. Poza tym w innym nieco miejscu pastwiłam się nad czyszczeniem sporej rozmiarów tacy, która pachnie czekoladą - ciekawa jestem czy któraś z was też zamawiała tace z upadłej fabryki czekolady i co na nich zrobiłyście. Moje czeka jeszcze naprawianie ubytków. Zapraszam :)
Ps. Info ws. wysyłki cukierasów z Candy. W najbliższy poniedziałek wysyłam, paczuszki już popakowane :)
Fantastyczne tace z fabryki czekolady. Wciąż pachną, mimo wielokrotnego ścierania. Ciekawe czy też będą po kompletnym zdekupażowaniu. ;)
Jestem pod wielkim wrażeniem oglądając takie cuda:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudny segragator !! świetne spękania!! :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Pozdrawiam i zapraszam do siebie na rocznicowe Candy.
OdpowiedzUsuńprzepiękne prace !!!! podziwiam talent
OdpowiedzUsuńmój nr 1 to róże w niebiąnskiej otoczce :) cuuudne!!
OdpowiedzUsuńDziękuję wam za odwiedzinki i komplementy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale segregator cudnej urody aż sie napatrzeć nie mogę a o tych tacach nic nie słyszałam. Cudne są!
OdpowiedzUsuńWidzę że praca w głuszy zaowocowała. Świetne prace:) Buziaki.
OdpowiedzUsuńcudeńka...zachwycające:)
OdpowiedzUsuńtak! i chętnie bym się jeszcze tam oddaliła na spokojne tworzenie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie segregatora! Świetne, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńSegregator cudny - gratuluję, a o tacach nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuń