Wpadnij tu do mnie koniecznie :)

poniedziałek, 19 marca 2012

Ab ovo - czas na jajka :)

W końcu udało mi się zakończyc pierwszą partię jajek. Druga też będzie, i równie skromna. Kiepsko tu w Holandii z jajkami gęsimi i jesli będę je robić w następnym sezonie, kupię wraz z asortymentem bożonarodzeniowym.
Te są gipsowe i jedno styropianowe; styropianowe niefajnie mi się robiło, mam jeszcze kilka, ale chyba dam dziecku do twórczego działania. Gipsowe są OK, ale trochę małe, nie można było poszaleć z motywami, miały też zawieszki. Wykańczałam werniksem szklącym.
Trochę mi szkoda, że nie pojechały na rzeszowski kiermasz wielkanocny w Plastyku, który odbędzie się już w ten weekend 24 i 25 marca, ale jest ich niewiele. Art-reklamówka kiermaszu tutaj Buzz-art oraz link do strony.
Oglądając blogi innych dziewczyn tworzących techniką dekupażu, byłam pod wrażeniem ilosci, mnogosci pięknych motywów i perfekcji wykonania. No, ale trzeba zacząć tuż po Sylwestrze ;)
















7 komentarzy:

  1. Śliczne jajka, a co do czasu to faktycznie ja chyba też zacznę kolejne ozdoby po Bożym Narodzeniu bo na pewno na te Święta się nie wyrobię

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje Tami :) btw. nie mam kiedy wlaczyc GG, odezwij sie na maila :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Eda, śliczne jajeczka. To pierwsze z kobitką rewelacyjne.!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super jaja. Nic nie zaluj, beda na przyszly rok:) A jaja to trzeba wiedziec, gdzie kupowac. Ja chyba nawet gdzies mam zapas jaj z ubieglego roku. Teraz to juz za pozno, ale w przyszlym roku znowu bedzie Eierenbeurs. W sumie to sie sama sobie dziwie, ze sie za jaja nie wzielam i nigdy tam nie stalam z kramem:) To niewielkie targi z prywatnymi, drobnymi wystawcami, cuuudne jaja recznie malowane, oklejane, wycinane i ozdabiane fimo. sa tez hodowcy, sprzedajacy czyste wydmuszki wszelkiego rodzaju, od mikroskopijnych, po wszelakie strusie odmiany. W ubieglym roku byl pan, ktory mial pieeeekne drewniane jaja, cala ozdoba byly roznorodne kolory i struktury sloi drewna. Z panem dosc dlugo pogadalam, bo sprzatala u niego Polka i pan sie zakochal w Polsce i regularnie jezdzi tam na wakacje:) rzuc okiem tutaj:
    http://www.randstadeierbeurs.nl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko, Tygrysku dziekuje za odwiedziny i komentarze :)
    A Ciebie Tygrysku wprost chyba ozłocę za tego linka, bo ja już porzuciłam wszelką nadzieję... Co prawda teraz juz za późno na zaopatrzenie, ale dobrze wiedziec, że jest takie miejsce jak eierenbeurs :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne pisanki, a pierwsza skradła mi serce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Impresja, milo mi Cie tu goscic :) dziekuje za cieple slowa; juz niebawem wrzuce moje zolciaki kurzo-kogucie ;)

    OdpowiedzUsuń