Wpadnij tu do mnie koniecznie :)

środa, 21 listopada 2012

Sercowo...

Powoli muszę się uwijac z wykańczaniem prac na kiermasz BuzzArtu w rzeszowskim plastyku, który w tym roku odbędzie się w dniach 1-2 grudnia. Jak poprzednio, tak i teraz postawiłam na zawieszki - nie byłam oryginalna bo wykorzystałam jeszcze stare zapasy obrazków -  i nadal jeszcze kilkanascie mam.

Tym razem jednak użyłam białej gliny samoutwardzalnej firmy DAS, ale w kolorze białym. Polecam; nie brudzi tak jak ta w kolorze terracoty, i nie trzeba jej kilkakrotnie malowac. Zasycha w 24 godziny na kamień. ;) Serca natomiast są z innej masy, powstały w ramach próby i mimo, ze nie spełniły moich oczekiwań, postanowiłam je zostawic, są z masy Creall, i niestety  po kilkudniowym suszeniu na kaloryferze, a potem w piekarniku są nadal lekko giętkie. Tak samo gwiazdki. Do tej masy z pewnoscią nie wrócę; wolę tę DAS-a.  Serca i gwiazdki są dwustronne.









22 komentarze:

  1. swietne te zawieszki i fajnie ze nie nie wszytsko w odswietne motywy:) myslalam ze to zawieszki drewniane, ale jesli mozna je z masy zrobic to swietnie! gdzie mozna zamawiasz ta mase dal? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) ja mam ją u siebie w sklepach zabawkowych ;) Wpisz w googlu masa lub glinka samoutwardzalna DAS, to znajdziesz wiele sklepów, które maja ją w ofercie. Fajna zabawa i możliwosci nieograniczone.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow jakie slicznosci,moje faworytki to gwiazdki,urocze:)


    Pozdrawiam i zapraszam do siebie i na moje candy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gwiazdki piękne strasznie mi się podobają ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, myślę że będą hitem na kiermaszu. Gwiazdki z krakelurami są obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bomba:) po glinę lecę z rana choć nie mam zręczności takiej jak Ty- ale pobawię się- aż żal, że 1-2 wypada w weekend bo bym podjechała do Rzeszowa pooglądać na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusik no co ty ;) wystarczy maly walek, podkladka plastikowa, i foremki do piernikow. :) i potem dzien i noc cierpliwosci na suszenie, by w koncu ozdabiac czym sie chce :)

      Usuń
  7. Cudeńska! Sliczne motywy! Strasznie fajnie wyglądają "listy" (że to do Mikołaja?!) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne te choinkowe ozdoby. Ja jeszcze nie robiłam nic poza masą solną i chyba w tym roku też na tym poprzestanę z powodu funduszy, ale robią nieziemskie wrażenie te twoje wyroby.

    OdpowiedzUsuń
  9. Produkcja jak u ŚW.MIKOŁAJA :) pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. O! ostatnie zawieszki są bardzo oryginalne! Mam taką glinkę fimo, myślisz, że tez byłaby dobra?

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuje wam, komplementy to dla mojej wen jak tlen :)
    Agnieszko, fimo byloby mi szkoda, mozesz poprobowac wypec w piekarniku i po wystudzeniu cos na to zdekupazowac - czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  12. listy, rulony czy jak to nazwać dla mnie numero uno, piękne!!! i te mikołajowe i te vintagowe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna świąteczna produkcja! życzę, żeby rozeszła się jak świeże bułeczki :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczne ozdoby.
    Muszę wyciągnąć swoją glinę...

    OdpowiedzUsuń
  15. Święta to tradycja więc i ozdoby muszą być tradycyjne. Mnie się najbardziej spodobały serduszka z aniołkami. Dziękuję za odwiedziny, już się cieszę na przesyłkę i jeszcze raz dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  16. wszystko piękne ;)

    Zapraszam do udziału w moim świątecznym candy ;)
    czekoladowoooo.blogspot.com
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne serduszka, w ogóle wszystkie zawieszki przecudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. serduszka piękne. Ciekawa ta masa o której piszesz. Nigdy z niej nie lepiłam :) Może kiedyś spróbuje

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze raz dziękuję wszem i wobec za wygraną w candy. Wspaniała paczuszka już do mnie dotarła :) wzbudzając uśmiech radości od ucha do ucha :)
    Ja także będę z dzieciakami robiła zawieszki na kiermasz - tylko my z masy solnej i będziemy dekupażować. A może masz jakiś pomysł cobyśmy mogli w miarę szybko i tanio zrobić?
    Pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  20. Agnieszko, mysle ze masa solna po wypieczeniu jak najbardziej da sie zdekupazowac, za wykrojniki moga posluzyc foremki do piernikow :) Albo pusc wodze fantazji, ozdobic mozna wszystko. Widzialam tez anioly z masy solnej z dekupazowanymi sukienkami :)
    Ciesze sie ze paczuszka dotarla tak szybko i w calosci i ze wniosla tyle radosci, pozdrawiam, eda

    OdpowiedzUsuń